tel. 67 215 37 17
Muzyka jest częścią wszystkich kultur na całym świecie. Uniwersalny język zaczęto spisywać w starożytności w Mezopotamii, Egipcie i Grecji. Jeden ze znalezionych fragmentów – hymn – pochodzący z Sumeru, jest datowany na 5000–3000 lat p.n.e. Odniesienia do muzyki znajdują się również w Biblii. Muzyka to także naukowo potwierdzony sposób terapii, w której nośnikiem „leku” są dźwięki. Czym jest muzykoterapia i w jaki sposób może wpłynąć na nasze zdrowie?
Dźwięk i szerzej – muzyka – to środek artystycznego wyrazu, który od zawsze pełnił istotną rolę w życiu człowieka. W kulturze plemiennej do tej pory przetrwał jako sposób komunikacji z bóstwami, podstawa rytuału pozwalającego wejść jego uczestnikom w stan ekstazy oraz forma sygnalizowania o nadchodzących zagrożeniach.
Z dźwiękiem mamy do czynienia już na etapie prenatalnym, gdy spontanicznie reagujemy np. na śpiew matki. Co więcej, ciężarna kobieta, słuchając piosenek, które jej się podobają, sprawia przyjemność nie tylko sobie, ale także maluszkowi. Ma to związek z wydzielającymi się wówczas endorfinami, nazywanymi „hormonami szczęścia”. Szczególny udział muzyki w życiu jest widoczny w wieku niemowlęcym i przedszkolnym, gdy najmocniej determinuje ona społeczny i emocjonalny rozwój dziecka. Najmłodsze pociechy uczestniczą w zajęciach z rytmiki, na których mogą spożytkować swoją energię – stukając, klaszcząc i tupiąc.
Wiadomo, że oficjalnie muzykę w leczeniu zaczęto stosować w XIX wieku. Canon Howard w ten sposób relaksował pacjentów w londyńskich szpitalach. Szansą na masowe sprawdzenie teorii w praktyce były I i II wojna światowa, podczas których muzyką próbowano leczyć rannych żołnierzy. W latach 40. XX wieku zauważono konieczność szkolenia muzyków, którzy mogliby pracować w szpitalach, udzielając chorym pomocy medyczno-psychologicznej. W ten sposób powoli kształtował się zawód muzykoterapeuty.
W polskiej medycynie leczniczymi właściwościami muzyki zainteresowano się w latach 50. Demianowski opisał zastosowanie muzyki w kontekście leczenia schorzeń kręgu nerwicowego, przedstawiając ją jako środek służący rozładowaniu napięcia emocjonalnego. Z kolei Gaertner wykazał, że muzyka wpływa na obniżenie ciśnienia tętniczego krwi.
W Polsce za prekursorów tej dziedziny uważa się jednak innych uczonych – dra Andrzeja Janickiego i prof. Tadeusza Natansona, którzy na początku lat 70. uruchomili Zakład Muzykoterapii w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu. Pierwsze na świecie studia muzykoterapeutyczne uruchomiono w 1994 roku na Michigan State University.
Czym jest muzykoterapia?
Zgodnie z definicją Światowej Federacji Muzykoterapii: „muzykoterapia jest wykorzystaniem muzyki i/lub jej elementów (dźwięk, rytm, melodia, harmonia) przez muzykoterapeutę i pacjenta, klienta lub grupę w procesie zaprojektowanym dla ułatwienia komunikacji, uczenia się, mobilizacji, ekspresji, koncentracji fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej i poznawczej w celu rozwoju wewnętrznego potencjału oraz rozwoju lub odbudowy funkcji jednostki, aby mogła ona osiągnąć lepszą integrację intra- i interpersonalną, a w konsekwencji lepszą jakość życia”.
Według pedagoga i kompozytora prof. Tadeusza Natansona „muzykoterapia jest jednym spośród działań zmierzających w kierunku rehumanizacji współczesnego życia przez wielostronne wykorzystanie wielorakich walorów substancji muzycznej w celu ochrony i przywracania ludzkiego zdrowia oraz w celu korzystnego wpływania na współkształtowanie zarówno środowiska, w którym człowiek żyje i działa, jak i panujące w nim stosunki międzyludzkie”.
Muzykoterapię dzielimy na:
– behawioralną – gdy muzyka pełni rolę wzmacniającą określone zachowania albo prowadzi do wykształcania, modyfikowania lub eliminowania danych postaw,
– psychoterapeutyczną – ukierunkowaną na eksplorowanie myśli i uczuć, a tym samym problemów pacjenta,
– edukacyjną – związaną z procesem uczenia i rozwoju dydaktycznego.
Muzykoterapia jest multidyscyplinarna, co znaczy, że łączy w sobie elementy z różnych dziedzin – m.in. psychologii, medycyny i pedagogiki. Może być prowadzona indywidualnie lub grupowo (zwykle w zespole od 6 do 12 osób). Wybór formy zależy od diagnozy, objawów, celu i przewidywanego okresu leczenia.
Standardowa sesja trwa około 1–2 godzin i dzieli się na:
– preludium,
– relaksację,
– muzyczną podróż,
– postludium.
Inaczej:
– rozmowę o problemach i oczekiwaniach względem sesji,
– wejście w stan odprężenia,
– słuchanie muzyki dobranej przez psychoterapeutę i relacjonowanie doświadczeń stymulowanych przez dźwięki,
– powrót do stanu głębokiego relaksu, w którym pacjent zaczyna integrować doświadczenie poprzez rysowanie, rozmowę lub inne preferowane formy,
– zakończenie sesji.
Terapia muzyką jest dzielona na aktywną oraz receptywną. W przypadku muzykoterapii aktywnej pacjent w terapię jest zaangażowany ruchowo; zwykle poprzez taniec, śpiew lub grę na instrumentach – nie trzeba być uzdolnionym artystycznie! W wersji receptywnej relaks opiera się na aktywności psychicznej rozumianej jako wizualizacja dźwięków.
Do podstawowych systemów muzykoterapii zaliczamy metody:
– odreagowująco-wyobrażeniową (jest ukierunkowana na intensyfikację procesów wyobrażeniowych u człowieka),
– treningową (ma na celu usunięcie napięcia psychofizycznego uczestnika; jest realizowana za pomocą wybranej techniki relaksacyjnej – o czym poniżej!),
– kreatywną (bazuje na swobodnej improwizacji instrumentalno-wokalno-ruchowej),
– komunikatywną (ma związek z nauką zachowań interpersonalnych; rozwija umiejętność porozumiewania się z otoczeniem)
– estetyzującą (wynika z założeń muzykoterapii, której celem jest skłonienie do refleksji).
Do muzykoterapii najczęściej wybierana jest muzyka klasyczna, chociaż niektórzy niekonwencjonalnie sięgają po utwory muzyki rozrywkowej.
Postulat muzykoterapeutycznej metody treningowej jest możliwy do wypełnienia poprzez jedną z technik relaksacyjnych, różniących się między sobą podejściem do problemu. Do najpopularniejszych z nich należą:
Znajduje szerokie zastosowanie w terapii wspomagającej leczenie zaburzeń psychosomatycznych i hormonalnych; w neurologii, stomatologii lub foniatrii. Stan autogenii jest zbliżony do hipnozy – zachowana świadomość zostaje ograniczona do poczucia egzystencji.
Zgodnie z tym podejściem naładowanie gniewem wymaga rozpoczęcia wewnętrznej wojny. Powinniśmy uderzać w gruszkę bokserską lub piłkę albo regularnie napinać i rozluźniać mięśnie, jednocześnie wykrzykując, na kogo i za co się złościmy. W ten sposób oczyścimy atmosferę.
Zakłada, że działanie aparatu psychicznego człowieka jest tożsame z funkcjonowaniem maszyny cyfrowej, którą można sterować po wprowadzeniu do niej określonego programu. Jednym z elementów techniki budowania pozytywnego autoobrazu jest przypominanie sobie połączone z wyobrażaniem na nowo sytuacji, które zakończyły się dla nas sukcesem.
Opiera się na wypracowaniu świadomości różnicy wrażeń płynących z pracy mięśnia napiętego i rozluźnionego. Ustalony schemat pozwala napinać określone partie mięśni w zależności do potrzeb i tym samym przyczynia się do odprężenia.
Metoda nie posługuje się sugestią i nie wymaga umysłowego skupienia. Dzięki temu jest szczególnie przydatna w pracy z dziećmi o słabej koncentracji, nadpobudliwymi bądź nerwicowymi. Podczas ćwiczenia pacjent pozostaje bierny i poddaje się woli relaksatora. Ćwiczenia opierają się na krążeniach, obrotach i balansowaniu ciałem, np. poprzez bierne opuszczanie jego części.
Elementami muzykoterapii dzieci mogą być nie tylko zabawy rytmem (tupanie, klaskanie), ale także:
– zabawy ruchowe ze śpiewem,
– ilustrowanie tekstu piosenek za pomocą gestów naśladowczych,
– ćwiczenia słuchowe, podczas których dzieci rozpoznają i naśladują dźwięki,
– odgrywanie scenek (samodzielnie lub korzystając z zabawek) związanych z treścią piosenek,
– tworzenie prac plastycznych w trakcie słuchania dźwięków, co pobudza wyobraźnię.
Jak muzyka wpływa na zdrowie?
Pozytywny wpływ muzyki na psychofizyczną naturę człowieka został potwierdzony naukowo. Najłatwiej zaobserwować to na przykładzie wesołych i smutnych piosenek. Pierwsze wywołują uśmiech na twarzy; drugie skłaniają do melancholii. Podczas słuchania muzyki uaktywniają się: kora przedczołowa, kora okołooczodołowa, śródmóżdże, wzgórze, hipokamp, wyspa, ciało migdałowate i jądro półleżące, czyli obszary odpowiedzialne za przeżywanie emocji.
To, że muzyka wpływa na zmiany temperatury ciała, pulsu, sposobu oddychania, a nawet skórne reakcje elektryczne, udowodniono, przeprowadzając badania na grupie szwedzkich studentów. Dźwięki zakwalifikowane jako wesołe wzbudzały u nich dodatkowe reakcje mięśni twarzy (np. drganie policzków), a także powodowały zmiany oporu elektrycznego skóry (traktowanego jako przejaw przeżywania emocji).
Do takich samych wniosków doszli naukowcy w Kanadzie, gdzie do badań wykorzystano tomograf pozytronowy. U uczestników słuchających wybranej przez siebie muzyki zaobserwowano modyfikację w przepływie krwi mózgowej oraz reakcje ze strony innych układów – dreszcze, zmianę sposobu oddychania i rytmu pracy serca. Brytyjczycy jako najczęstsze reakcje na muzykę wskazywali: śmiech, silne wzruszenie prowadzące do łez, ciarki wzdłuż kręgosłupa, ściskanie w gardle lub śmiech.
Praca z muzyką pozwala zmniejszyć lęki i zahamować rozwój depresji albo zniwelować intensywność już aktywnej choroby. Podwyższa samoocenę, zapobiega atakom paniki i wspiera cierpiących na bezsenność. Napięte ciało rozluźnia się, a ból znacznie łagodnieje. Muzyka wspomaga leczenie afazji i komplikacji po udarze mózgu do tego stopnia, że pacjenci, którzy zaczynają śpiewać, z czasem częściowo lub całkowicie odzyskują mowę.
Zgodnie z wynikami eksperymentalnego programu Early Intervention and Exceptional Student Education 4–5-letnie dzieci poddane regularnej ekspozycji na muzykę zyskały łatwość pisania i umiejętność wyrażenia w innej formie informacji ukrytej pod słowem pisanym. Ze względu na analogie strukturalne między muzyką a lingwistyką melomani łatwiej i szybciej uczą się języków obcych. Dzieci z grup, w których prowadzono regularne zajęcia z muzyki, osiągnęły lepsze od pozostałych uczniów wyniki w teście badającym wczesne możliwości matematyczne. Z kolei przedszkolaki do 3 lat stymulowane muzycznie miały większą umiejętność rozwiązywania problemów przestrzennych.
Udział muzyki w życiu dziecka jest bardzo istotny w kontekście nabywania kompetencji społecznych: wspomaga kreatywność, uczy pracy w grupie i radzenia sobie z tremą. Muzyka często nazywana jest „uniwersalnym językiem świata” i nie ma w tym przesady. Śpiew znosi bariery w kontaktach międzyludzkich oraz scala grupy osób wykluczonych społecznie, np. z powodu swojej niepełnosprawności.
Podczas badania wpływu muzyki na klientów siłowni zastosowano dwa rodzaje podkładów muzycznych: energiczne melodie podnoszące na duchu i irytujące dźwięki awangardowej muzyki elektronicznej. Na podstawie zebranego materiału badacze odnotowali wzrastające nastawienie do pomocy niemal wszystkich respondentów. Muzyka podnosząca na duchu znacznie częściej prowadziła do deklaracji pomocy wymagającej większego zaangażowania.
O tym, że muzyka może determinować nasze zachowania, doskonale wiedzą marketingowcy. Dźwięk usłyszany na ulicy, a dochodzący ze sklepu, może zachęcić bądź zniechęcić do odwiedzenia pawilonu. Słysząc muzykę w trakcie jazdy samochodem lub w kawiarni, zaczynasz mimowolnie ją nucić bądź podrygiwać nogą? To potwierdza, jak duża drzemie w niej siła.
Na IX Światowym Kongresie Muzykoterapii w Waszyngtonie w 1999 roku wyróżniono pięć głównych modeli muzykoterapeutycznych:
– wizualizacja kierowana muzyką wg założeń Helen Bonny,
– muzykoterapia kreatywna Paula Nordoffa i Clive’a Robbinsa,
– muzykoterapia analityczna wg modelu Mary Pristley,
– muzykoterapia behawioralna Clifforda Madsena i Vanca Cottera,
– muzykoterapia w modelu Rolanda Benenzona.
Model nazywany Nordoff-Robbins powstały w latach 60. i 70. XX wieku za sprawą amerykańskiego pianisty i kompozytora oraz brytyjskiego pedagoga specjalnego jest zbudowany na partnerstwie nauczyciela i ucznia (terapeuty i pacjenta). Skupia się na znalezieniu twórczego potencjału człowieka, a nie jego deficytach. Dialog muzyczny pozwala zbudować relację będącą podstawą wzajemnej komunikacji, dzięki czemu łatwiej jest przepracowywać kolejne problemy i prowadzić pacjenta po ścieżce indywidualnego rozwoju.
Brytyjska skrzypaczka Mary Pristley stworzyła model oparty na interpretowanej improwizacji łączonej z opowiadaniem różnych historii. Sesję często poprzedza rozmowa o tematach, na którym chciałby pracować pacjent. Muzyczna eksploracja pozwala na ekspresję i konfrontację z postawionym problemem. Improwizacja przebiega w duecie klient – terapeuta według ustalonych reguł, także z odgrywaniem pozamuzycznych, przydzielonych ról. Istotnym elementem spotkań jest rozmowa po zakończeniu improwizacji, która pozwala podsumować rezultat sesji.
U podstaw podejścia Amerykanów Clifforda Madsena i Vanca Cottera leżą koncentracja na ocenie zachowania i podjęciu programu korekcyjnego, uwzględniającego wpływ środowiska. Różne aktywności muzyczne wzmacniają prawidłowe zachowania, jednocześnie eliminując te niepożądane. W tym podejściu muzyka jest ogniwem pośredniczącym w relacji terapeutycznej, wzbogacanej o metody wizualne i elementy arteterapii.
Metoda opracowana przez amerykańską muzykoterapeutkę Helen Bonny nazywana jest psychoterapią muzyczną lub klasyczną metodą GIM. Stymulowanie wyobraźni i emocji pomaga wydobyć z podświadomości treści wymagające przepracowania i polepszyć jakość życia. Wizualizację kierowaną muzyką najczęściej stosuje się w formie indywidualnej w pracy z osobami uzależnionymi, z zaburzeniami posttraumatycznymi, cierpiącymi na depresję itp.
Muzykoterapia wg Rolando Benenzona kierunkuje energię twórczą pacjentów na pozawerbalną komunikację. Muzykoterapeuta pomaga rozładować emocje poprzez dźwięki, ruch, mimikę, ciszę, czas oraz przestrzeń. Argentyński autor nazywa ten proces muzykopsychoterapią.
W Polsce powstały dwie udokumentowane metody muzykoterapii:
Metoda MRM jest uporządkowanym zbiorem ćwiczeń ruchowo-rytmiczno-oddechowych oraz wyobraźni plastycznej i poetyckiej, a także działań relaksacyjnych stymulowanych muzyką. Proces terapeutyczny składa się z kilku etapów:
– etap 0 – zebranie informacji o pacjencie,
– etap I – uruchomienie,
– etap II – zrytmizowanie,
– etap III – odreagowanie,
– etap IV – uwrażliwienie,
– etap V – relaksacja,
– etap VI – aktywizacja łagodna,
– etap VII – aktywizacja dynamiczna,
– etap VIII – rozmowa.
Powyższa kolejność etapów jest orientacyjna. Każdorazowo terapeuta dostosowuje ją do aktualnego stanu psychofizycznego pacjenta.
Ćwiczenia nastawione na integrację i odczuwanie przyjemności nie są skomplikowane. To głównie: ćwiczenia rytmiczne z elementami ruchu, improwizacja połączona z relaksacją i wizualizacją, a także zabawy dźwiękonaśladowcze. Stałym elementem terapii są ćwiczenia oddechowe po każdym z etapów.
Metoda Portretu Muzycznego opiera się na założeniach psychoterapii poznawczej. Jej celem jest zintegrowanie poczucia tożsamości pacjenta poprzez skonfrontowanie autoobrazu z odbiorem terapeuty i grupy oraz uświadomienie sobie przemian, jakie zaszły wskutek leczenia. Podstawą terapeutycznej dyskusji jest improwizacja muzyczna połączona z odbieraniem bodźców.
Siłą muzykoterapii jest jej egalitarność. Oprócz osób z padaczką dźwiękogenną, z wyjątkową nadwrażliwością słuchową oraz będących w ostrych stanach psychotycznych nie ma przeciwwskazań, które definitywnie wykluczyłyby kogoś z grona osób mogących korzystać z dobrotliwego wpływu dźwięku. Z muzykoterapii powinny korzystać zwłaszcza dzieci nadpobudliwe i lękowe, dyslektycy czy osoby z niską koordynacją ruchową lub niepełnosprawne ruchowo.
Muzykoterapii nie musimy łączyć z inną formą leczenia. Możemy traktować ją jako formę relaksu, pozwalającą zredukować wysoki poziom stresu. Należy mieć na uwadze, że muzykoterapia to raczej forma psychicznej suplementacji, a nie alternatywa dla medycyny uniwersyteckiej.
Terapii muzyką najlepiej poddać się pod okiem fachowca, który prawidłowo rozpozna problem i ustali ścieżkę leczenia. Potrzeby mogą różnić się w zależności od przypadku – czasami zalecane będzie wyciszenie i ukojenie, a kiedy indziej – pobudzenie do aktywności. Uspokojenie „rozbieganych” myśli czasami pozwala poradzić sobie z problemami, które chwilę wcześniej znacznie nas przerastały.
Celem grupowych sesji muzykoterapeutycznych jest aktywizacja osób nieśmiałych, zalęknionych – tych, które nie wierzą w swoje umiejętności. Z uwagi na fakt, że ta forma terapii może służyć przywróceniu funkcji społecznych często stosuje się ją wśród osób uzależnionych lub zmagających się z zespołem stresu pourazowego.
Instrumenty wykorzystywane do muzykoterapii
Zadaniem muzykoterapeuty jest prawidłowe dobranie do sesji melodii oraz jej składowych: rytmu, tempa czy głośności, a także narzędzi (instrumentów), które pozwolą osiągnąć cel. Paleta instrumentów jest bardzo szeroka i zależy wyłącznie od ich dostępności oraz możliwości adaptacji do przewidzianych wymagań.
Do muzykoterapii wykorzystywane są np.:
Kije deszczowe
Charakteryzują się podłużnym kształtem i są łatwe w obsłudze. Wydają dźwięk zbliżony do uderzeń kropli wody. Kije deszczowe składają się z długiej tuby, w środku wypełnionej kamyczkami. Jej wewnętrzna strona jest miejscem przyczepu licznych kolców/pręcików. W celu wywołania dźwięku wystarczy przechylić kij deszczowy do boku bądź obrócić go o 180 stopni. Ze względu na niewielką wagę instrumentu kije deszczowe mogą być wykorzystywane nawet przez dzieci.
Bębny
Są jednym z najpopularniejszych instrumentów relaksacyjnych, wykorzystywanych w terapii sensorycznej. Ich działanie zależy od charakteru terapii (czynnego lub biernego) i szybkości gry. Wybór spersonalizowanego bębna nie powinien być problemem: na rynku można znaleźć wiele rozmiarów, barw i materiałów, z których je wykonano.
Gong
To zwykle wiszący metalowy dysk, kształtem przypominający talerz. Powstanie tego typu instrumentu datowane jest na 3500 lat p.n.e. Jego dźwięk może kojarzyć się głównie z tybetańskimi mnichami, jednak w rzeczywistości ma on o wiele szersze zastosowanie. W poszukiwaniu odpowiedniego instrumentu nie należy lekceważyć produktów wyrabianych ręcznie – są one nieco droższe, jednak wyższa cena zwykle uosabia lepszą jakość.
Kalimba
Instrument znany jako canca lub zanza składa się z grubej drewnianej deski i metalowych języczków, które należy szarpnąć w celu wydobycia dźwięku. Brzmienie jest zdeterminowane przez ich długość. Kalimba podobnie jak kije deszczowe może być wykorzystywana nawet przez dzieci. Jest niewielka i prosta w użyciu.
Balafon
To odmiana ksylofonu pochodząca z Afryki. Wydaje rezonujące dźwięki o różnej wysokości, a do gry służą pałeczki zakończone półmiękką końcówką.
Dzwonki Koshi
Składają się z tuby, metalowych palików oraz płytki mocującej. Dźwięk dzwonków Koshi może działać kojąco i rozweselająco, w zależności od nastrojenia pręcików. W celu wydobycia dźwięku należy nieco potrząsnąć uchwytem u góry albo powiesić dzwonki w miejscu, w którym dostęp będzie miał do nich… wiatr.
Hang
Hang to nazwa instrumentu złożonego z dwóch stalowych, starannie wyprofilowanych półkul. W celu wytworzenia dźwięku należy uderzyć w instrument palcami lub dłonią. Głębokie, melodyjne i rezonujące brzmienie pozwala wejść w muzyczny trans.
W zajęciach muzykoterapeutycznych zastosowanie znajdą ogólnie:
– dzwonki o rożnym stopniu trudności,
– metalofony i ksylofony,
– blok chiński,
– pudełka akustyczne,
– kastaniety,
– gitary (instrumenty strunowe),
– instrumenty perkusyjne,
– instrumenty dęte,
– instrumenty smyczkowe lub klawiszowe.
Dźwięk przyjemny dla jednego pacjenta inną osobę może drażnić.
Kto może prowadzić muzykoterapię?
Certyfikację muzykoterapeutów prowadzi Polskie Stowarzyszenie Muzykoterapeutów. Proces atestacji, którego celem jest rekomendowanie placówkom prywatnym i państwowym wysokiej klasy specjalistów, został opracowany i jest kierowany przez PSMT przy wsparciu Komisji Edukacji i Szkolenia Muzykoterapeutów Światowej Federacji Muzykoterapii.
Ukończenie kursu nie daje uprawnień do prowadzenia muzykoterapii. Żeby zostać muzykoterapeutą, należy skończyć muzykoterapeutyczne studia licencjackie, magisterskie lub podyplomowe.