tel. 67 215 37 17
Nord Electro 6D 61 to instrument, który z pełną świadomością łączy dwa światy – klasyczne brzmienie elektromechanicznych ikon i współczesną funkcjonalność sceniczną. Zbudowany z myślą o profesjonalnym muzyku, zachowuje kompaktową formę i przejrzystość obsługi, której nie trzeba się uczyć od zera. Electro 6D to nie kolejna cyfrowa klawiatura – to nowoczesny klasyk gotowy na scenę.
To, co od zawsze wyróżniało serię Electro, to nie tylko jakość brzmienia, ale przede wszystkim elastyczność. W modelu 6D mamy do dyspozycji trzy niezależne sekcje dźwiękowe – Organ, Piano i Sample Synth – które można uruchomić jednocześnie, warstwować, dzielić i miksować wedle własnej koncepcji. Nie mówimy tu o prostym wyborze barwy – mówimy o pełnoprawnym silniku dźwiękowym działającym w trzech równoległych torach.
Każda z sekcji ma własne, dedykowane możliwości. Dzięki sześciu punktom podziału klawiatury (od C3 do F5) z opcją płynnego przejścia między sekcjami (Split Point Crossfade), użytkownik ma wrażenie gry na trzech instrumentach naraz – bez zgrzytów, przerw i zbędnego kombinowania. To właśnie tu pojawia się funkcja Seamless Transitions – przełączanie między barwami i programami odbywa się płynnie, bez urywania dźwięku i bez szarpania atmosfery.
Nord Electro 6D daje też coś, czego w tej klasie często brakuje – pełną kontrolę. Możesz dowolnie przypisać każdą z sekcji do zewnętrznej klawiatury, zyskując tym samym konfigurację dostosowaną do Twojego stylu gry. A wszystko to opakowane w czytelny, logicznie uporządkowany interfejs z trybem Organize/Page i czterema slotami Live, które pozwalają szybko reagować na potrzeby sceny.
To nie jest instrument, który każe wybierać między funkcją a brzmieniem – to instrument, który oferuje pełne spektrum działania i pozostawia decyzje Tobie.
Jeśli jakiś element w Nord Electro 6D 61 zasługuje na miano serca brzmieniowego, to z pewnością jest to sekcja organowa. To właśnie tutaj w pełni objawia się filozofia marki Nord: połączenie precyzyjnych emulacji z fizycznym, bezpośrednim sterowaniem. Electro 6D nie udaje organów – on je przywraca do życia, z zachowaniem detali, które decydują o ich charakterze.
Na pokładzie mamy aż sześć modeli: klasyczne B3 Tonewheel i jego wariant basowy (B3 Bass), a także Farfisę, Voxa oraz dwa modele organów piszczałkowych. Wszystkie brzmią naturalnie i dynamicznie – z pełną reakcją na artykulację, nacisk i szybkość gry. Co więcej, użytkownik ma do dyspozycji trzy tryby koła tonowego, pozwalające wybrać stopień „vintage’owości” – od czystego i uporządkowanego, po lekko zabrudzony, z wyczuwalnym „szumem czasu”.
Wielką przewagą tej sekcji są fizyczne drawbary – dziewięć suwaków, które dają natychmiastowy dostęp do klasycznej modulacji brzmienia. Nie ma tu miejsca na domyślanie się wartości – każda zmiana jest widoczna i słyszalna od razu. To kluczowe nie tylko dla purystów, ale też dla muzyków live, którzy muszą reagować szybko i pewnie.
Dodano też funkcje finezyjne – regulację kliknięcia klawiszy, decay perkusji organowej czy poziomy vibrato i chorusu, które zostały przypisane indywidualnie do każdego modelu. B3 otrzymuje klasyczne ustawienia C1–C3 i V1–V3, Farfisa – swoje charakterystyczne vibrato, a organy piszczałkowe – subtelny chorus z opcją detuningu.
Na tym jednak nie koniec – Electro 6D pozwala grać w trybie Dual Organ, czyli sterować dwiema niezależnymi instancjami organów na dwóch manuałach. Można do tego wykorzystać zewnętrzną klawiaturę, tworząc pełnoprawny zestaw organowy z prawdziwego zdarzenia. Dopełnieniem tej scenicznej funkcjonalności jest montaż dla klasycznego przełącznika Half-Moon – mały detal, a robi ogromną różnicę podczas grania live.
Brzmienie organów w Electro 6D nie jest dodatkiem – to pełnoprawny, autonomiczny system, który pozwala poczuć się jak za klasyczną konsolą Hammondów czy w psychodelicznym świecie włoskich lat 70’. Dla jednych to powrót do korzeni, dla innych – odkrycie czegoś, co nigdy się nie starzeje.
W świecie cyfrowych instrumentów klawiszowych słowo „fortepian” często bywa nadużywane – zbyt wiele modeli oferuje jedynie imitację brzmienia, która traci swój urok po kilku minutach gry. W przypadku Nord Electro 6D 61 sytuacja wygląda inaczej. To nie tylko wysoka jakość próbek, ale także konsekwentna dbałość o szczegóły, które definiują wrażenie kontaktu z prawdziwym instrumentem akustycznym.
Do dyspozycji mamy aż 1 GB pamięci dedykowanej bibliotece Nord Piano Library, znanej z niezwykle szczegółowych i wielowarstwowych próbek. Kategorie obejmują zarówno fortepiany koncertowe (Grand), jak i pianina domowe (Upright), klasyczne elektryki (Electric), barwy cyfrowe (Digital), warstwowe (Layer) oraz klawesyny i klawikordy (Clav/Harpsichord). Każda kategoria zawiera kilka modeli, które można dowolnie wymieniać za pomocą aplikacji Nord Sound Manager – szybko, intuicyjnie i bez potrzeby podpinania instrumentu do specjalistycznego oprogramowania.
Brzmienia fortepianowe nie ograniczają się do samych sampli. Electro 6D wyposażono w funkcje, które znacząco wpływają na ekspresję: zaawansowaną kontrolę rezonansu strun (String Resonance, Gen 2), miękkie wybrzmiewanie dźwięku (Soft Release) oraz cztery krzywe dynamiki, pozwalające dopasować reakcję klawiatury do indywidualnych preferencji gracza.
Warto wspomnieć także o praktycznych udogodnieniach. Fortepiany stereo można odtwarzać w trybie mono – co przydaje się zwłaszcza w konfiguracjach scenicznych, gdzie często gramy w mono z powodu ograniczeń nagłośnienia. Dodatkowo, do dyspozycji użytkownika oddano korektor i filtr, pozwalające szybko dopasować barwę do konkretnego utworu czy pomieszczenia.
Z kolei 120-głosowa polifonia zapewnia pełną swobodę – niezależnie od tego, czy gramy subtelny akompaniament, czy mocne, dwuręczne pasaże w stylu koncertowym. Tu nie ma kompromisów – każdy dźwięk zostaje na swoim miejscu tak długo, jak jest potrzebny.
Nord Electro 6D 61 nie próbuje być „prawie jak fortepian” – on po prostu brzmi jak fortepian. A dzięki możliwości wymiany próbek, ten instrument rozwija się razem z Tobą.
Podczas gdy fortepiany i organy odpowiadają za klasyczną bazę brzmieniową Electro 6D, sekcja Sample Synth otwiera przed użytkownikiem świat nieograniczonej eksploracji. To tutaj instrument zyskuje swój najbardziej kreatywny wymiar – idealny zarówno do budowania warstw, jak i do grania partii solowych o unikalnym charakterze.
Na starcie otrzymujemy ponad 100 starannie dobranych próbek z Nord Sample Library – a więc barwy smyczków, chórów, syntezatorów, dzwonków, instrumentów etnicznych i wielu innych. Wszystkie te dźwięki przygotowano z myślą o grze dynamicznej – nie są to suche próbki, ale pełnoprawne instrumenty reagujące na artykulację, ekspresję i tempo gry.
Pamięć 512 MB pozwala użytkownikowi samodzielnie wymieniać próbki i organizować bibliotekę brzmień za pomocą Nord Sound Manager. Co istotne, obsługa tej funkcji nie wymaga ani studiowania instrukcji, ani znajomości zaawansowanych narzędzi do edycji – wszystko działa prosto, logicznie i stabilnie.
Dodatkowo, sekcja Sample Synth oferuje konkretne możliwości modulacyjne: regulację ataku oraz decay/release, cztery poziomy czułości na dynamikę, a także filtr dolnoprzepustowy, który reaguje na siłę nacisku. Taki zestaw pozwala precyzyjnie dopasować zachowanie próbki do własnego stylu – niezależnie od tego, czy gramy subtelną warstwę padów w tle, czy agresywne leady.
Polifonia sięgająca ponad 30 głosów oznacza pełną swobodę – nie musimy martwić się o urwane nuty, nawet przy gęstych aranżacjach. Co więcej, Sample Synth świetnie integruje się z pozostałymi sekcjami – warstwowanie z fortepianem czy dzielenie klawiatury z organami daje efekty, których nie osiągniemy na większości klasycznych scenicznych klawiatur.
Sekcja Sample Synth w Electro 6D to nie tylko dodatek – to pełnoprawna przestrzeń twórcza, która znacząco poszerza spektrum brzmień dostępnych w instrumencie. To tu kończy się imitacja, a zaczyna kreacja.
Gra na żywo to nie tylko kwestia brzmienia, ale również szybkości reakcji i intuicyjności obsługi. Nord Electro 6D 61 został zaprojektowany z myślą o scenie – nie tej teoretycznej, a tej prawdziwej, gdzie nie ma czasu na grzebanie w menu ani zastanawianie się, „gdzie to się ustawia”. Tu wszystko jest pod ręką.
Kluczową funkcją jest Organize/Page Mode – system, który pozwala tworzyć zestawy do czterech programów na jednej stronie i dowolnie nimi zarządzać. To nie tylko porządek, ale też szybkość – nie trzeba przeklikiwać się przez dziesiątki presetów, by dotrzeć do ulubionych ustawień. Przejrzystość i logika działania sprawiają, że nawet rozbudowane setlisty są w pełni kontrolowalne.
Kolejnym udogodnieniem są cztery sloty Live – czyli cztery niezależne, tymczasowe banki, które zapamiętują bieżące ustawienia bez potrzeby ich zapisu. Idealne, kiedy trzeba na szybko zmodyfikować barwę w trakcie próby czy koncertu, nie ryzykując utraty oryginalnych ustawień.
Dla osób grających na więcej niż jednym instrumencie ogromną wartość stanowi funkcja External Keyboard – dzięki niej można przypisać wybrane sekcje dźwiękowe do zewnętrznej klawiatury MIDI. Efekt? Możliwość grania jedną ręką na Electro 6D, a drugą – na zupełnie innym instrumencie, bez żadnych przesunięć i opóźnień. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy budują bardziej złożone konfiguracje sceniczne.
Warto też wrócić na chwilę do funkcji Split Point Crossfade, która – choć prosta – robi różnicę. Przydzielając różne barwy do różnych części klawiatury, możemy ustawić płynne przejście między nimi. Dzięki temu nie ma ostrego cięcia dźwięku – wszystko brzmi naturalnie, jakby było zagrane na jednym, żywym instrumencie.
Ostatecznie to właśnie ta scena – dosłowna i metaforyczna – jest środowiskiem naturalnym Electro 6D. Tu nie chodzi o to, by mieć „wszystko”, tylko by mieć wszystko, co potrzebne – i to dokładnie tam, gdzie trzeba. Bez przekombinowania. Bez rozpraszania. Z maksymalną skutecznością.
Nord Electro 6D 61 to narzędzie stworzone z myślą o muzykach, którzy nie chcą iść na kompromisy – ani w kwestii brzmienia, ani w kwestii mobilności. To klawiatura dla tych, którzy potrzebują klasycznych barw organów, fortepianów i syntezatorów w jednym, zwartym i logicznie zaprojektowanym instrumencie.
Dla klawiszowca scenicznego – Electro 6D to pewność, że wszystko działa i brzmi tak, jak powinno. Lekka obudowa, szybki dostęp do programów, płynne przejścia i fizyczne drawbary sprawiają, że instrument staje się naturalnym przedłużeniem intencji wykonawcy. Niezależnie od stylu – soul, jazz, pop czy rock – barwy są gotowe do użycia bez godzin spędzonych na edycji.
Dla muzyka studyjnego – brzmienia Norda z powodzeniem zastępują wielkie sample packi i pluginy. Sekcja Piano, Sample Synth i organowa dostarczają materiału, który nie wymaga obróbki – wystarczy podłączyć i nagrywać. Funkcja wymiany próbek pozwala dodatkowo dostosować bibliotekę dźwięków do konkretnej sesji czy projektu.
Dla pasjonata vintage’owych brzmień – Electro 6D nie udaje, że brzmi „jak coś”. On po prostu brzmi. B3, Farfisa, klasyczne EPki, Clavinet – to wszystko z niesamowitą dbałością o detal, z fizycznym dostępem do suwaków, z wyczuwalną duszą instrumentu. Bez plastiku, bez sztuczności.
To instrument dla tych, którzy wiedzą, czego szukają – ale chcą mieć swobodę tworzenia na własnych warunkach. Bez nadmiaru, bez hałasu. Po prostu – konkretnie.