tel. 67 215 37 17
Kupujesz nową gitarę, wyciągasz ją z pudełka, lub zdezelowanego pokrowca, stroisz, zaczynasz grać i… no właśnie. Po chwili nie brzmi już tak, jak powinna. Niestrojąca gitara to prawdziwa udręka wśród osób grających zarówno hobbystycznie w zaciszu własnej sypialni, jak i koncertujących kilka razy w miesiącu. W dzisiejszym wpisie zastanowimy się, co sprawia, że instrument nie stroi i co zrobić, żeby taka sytuacja nie miała miejsca.
Na początek trochę czepialstwa. Niektórzy twierdzą, że elektroniczne stroiki idealnie spełniają swoje zadanie, inni, że są tylko pewnego rodzaju przybliżeniem, jeszcze inni, że dobrze da się nastroić tylko na ucho. Ta debata zapewne nigdy nie będzie miała swojego finału.
Nie ma to jednak aż tak dużego znaczenia, gdy uświadomimy sobie, że… struna gitarowa nie stroi nawet sama ze sobą.
Zjawisko inharmonii jest związane z tym, że wzory fizyczne, na których opiera się, budując gitarę, są możliwe do wykorzystania w 100% tylko w idealnych warunkach, nieistniejących w prawdziwym świecie.
Samo zjawisko wymagałoby dość długiego i zawiłego tłumaczenia, powiedzmy więc jedynie, że złożony dźwięk (jakim jest dźwięk struny) składa się z tonu podstawowego o określonej częstotliwości i jego harmonicznych, które powinny być całkowitymi wielokrotnościami tej częstotliwości.
W wyniku działania różnych zjawisk, których nie ujmuje się we wzorach fizycznych, tak niestety nie jest. Szczególnie widoczne jest to, gdy struna jest gruba i krótka (korzystamy z najwyższych progów). Dlatego też, grając wysoko na grubych strunach, stroik może pokazać nam, że struna jest nastrojona, mimo że ucho podpowiada co innego.
Przechodzimy teraz do dużo bardziej przyziemnych, mechanicznych powodów, dla których gitara może nie stroić.
Pierwszym z nich są użyte struny. Przyczyny nie strojenia w tym przypadku mogą być cztery.
Po pierwsze, struny, których używamy, mogą być po prostu kiepskiej jakości. Nie zdarza się to już teraz zbyt często, od czasu do czasu można jednak natrafić na komplet, który ma jakąś wadę.
Przez nią struna może np. charakteryzować się mniejszą odpornością na rozciąganie, niż pozostałe w secie i zwyczajnie nie wytrzymywać napięć, które na nią działają podczas grania. W takim przypadku rozwiązaniem jest wymiana kompletu na nowy.
To samo rozwiązanie proponujemy w drugim przypadku, czyli kiedy struny są zużyte. Im dłużej gra się na jednym komplecie, tym gorzej on zwykle brzmi. Zdecydowanie skraca się również czas, po którym struny należy ponownie nastroić. Najbardziej zużyte struny mogą nawet nie dać się w ogóle nastroić.
Na drugim skraju jest za to sytuacja, kiedy struny są zbyt nowe. Każda z nich bezpośrednio po wyjęciu z pudełka i zamontowaniu na gitarze musi się ułożyć. Po kilku nastrojeniach będzie ona już gotowa do grania i będzie się rozstrajała zdecydowanie rzadziej.
Aby przyspieszyć ten proces adaptacji, można kilkukrotnie naciągnąć strunę, a następnie dostroić ją do odpowiedniej wysokości. Po kilku-kilkunastu powtórzeniach struny będą gotowe do gry.
Czwartą przyczyną może być niewłaściwe zamontowanie strun. Z jednej strony może to być niewłaściwy węzeł (jeśli struny są wiązane). Od strony kluczy może to być kwestia zbyt luźnego mocowania (np. struna jest obwiązana na kluczu tylko raz) bądź wręcz przeciwnie — struna zawiązana w formie kłębka nie ma prawa stroić. W takim przypadku należy zdjąć strunę i zawiązać ją jeszcze raz.
Czy wiesz, że każdy typ gitary posiada unikalne dla siebie struny? Dowiedz się więcej!
Klucze to element gitary, na którym zawiązujemy struny. Służą one też do strojenia instrumentu. Mimo że są to dość proste urządzenia, jest kilka elementów, które mogą sprawić, że gitara będzie nam się łatwiej rozstrajać, bądź w ogóle nie będzie można jej nastroić.
Po pierwsze warto sprawdzić mocowanie kluczy. W przypadku główek wykonanych z miękkiego drewna zdarza się czasem, że otwory, w które wkręcone są śrubki mocujące klucze, się wyrabiają, co powoduje niewielki ruch tych elementów podczas naciągania struny.
To z kolei natychmiast rozstraja daną strunę. Aby naprawić to uszkodzenie, najlepiej oddać gitarę do specjalisty, który wypełni wyrobione otwory i wkręci klucze ponownie.
Inną kwestią może być uszkodzenie, bądź wyrobienie się samych kluczy. Składają się one bowiem z prostych przekładni, w których zastosowane zębatki mogą się z czasem wyrabiać. Zazwyczaj w takim wypadku jedynym rozwiązaniem jest wymiana kluczy na nowy zestaw.
Progi stanowią bardzo ważny element gitary, muszą jednak spełniać dwa wymagania — być dobrze nabite i posiadać odpowiedni kształt.
Progi, szczególnie w nowych gitarach, mogą niestety być nabite nieprecyzyjnie, bądź po prostu niewłaściwie. W takim przypadku podczas grania dociśnięta struna będzie miała nieodpowiednią długość czynną, przez co dźwięk nie będzie dokładnie tym, którego oczekujemy. Aby wyeliminować ten problem, nabija się progi ponownie, jednak powinien się tym zająć profesjonalny lutnik, gdyż jest to działanie wymagające nie tylko dużej precyzji i pewnej ręki, ale też doświadczenia.
Progi wyrabiają się podczas grania i ich kształt coraz bardziej się wygładza. To z kolei powoduje, że punkt dociśnięcia struny, a więc też jej czynna długość, są dużo bardziej płynne. Jak już wiemy z tego wpisu, taka sytuacja powoduje, że zagrany dźwięk po prostu nie stroi.
Dlatego też co jakiś czas gitara powinna być oddawana do przeglądu i, jeśli zaistnieje taka potrzeba, powinno się w niej szlifować progi.
Napięcie pręta regulującego gryf w gitarze elektrycznej i akustycznej ma niebagatelny wpływ na strojenie. Po wymianie strun na nowe (lub przejściu na cieńsze bądź grubsze struny), zmienia się ich napięcie.
Aby więc znowu dopasować parametry gitary, należy wyregulować gryf. Nie poleca się jednak wykonywania tej czynności samemu, jeśli nie posiadamy odpowiedniego doświadczenia.
Regulacja menzury, czyli długości czynnej struny jest kluczowa, jeśli chodzi o strojenie instrumentu. Częściowo za jej regulację odpowiada napięcie gryfu, częściowo zaś śruby umieszczone na mostku.
Regulacja polega na nastrojeniu gitary i sprawdzaniu strojenia na 12 progu, gdzie dźwięk powinien być dokładnie o oktawę wyższy niż na pustej strunie. Jeśli się tak nie dzieje, przy pomocy śruby wydłużamy, bądź skracamy menzurę dla danej struny.
Nawet tak niepozorny element, jak siodełko może mieć wpływ na rozstrajanie się gitary. Podczas czynności strojenia gitary, struna powinna poruszać się gładko i swobodnie w szczelinach siodełka. Czasem zdarza się jednak, że otwory te są zabrudzone, zbyt ciasne, bądź wyrobione.
Aby zapobiec takim problemom, należy podczas każdej wymiany strun wyczyścić szczeliny przy pomocy np. szczoteczki do zębów. Często także poleca się smarowanie szczelin grafitem, co pomaga zapewnić odpowiednie tarcie i przeciwdziałać zacinaniu się struny. Jeśli szczeliny są już zbyt wyrobione, siodełko można wymienić.
Co ciekawe, na nastrojenie gitary ma wpływ pozycja, w której stroimy. Nie chodzi tutaj o pozycję na gryfie a pozycję gitary względem naszego ciała. Jeśli gramy na stojąco, w ten sposób powinniśmy też stroić gitarę.
Ma to wpływ, gdyż zupełnie inaczej ustawiamy rękę podczas grania na siedząco, inna część naszego ciała dotyka też gitary podczas takiego grania. Nie powoduje to jakichś gigantycznych różnic, jednak zdecydowanie są one zauważalne.
Coś, o czym nowi adepci gry na gitarze często nie wiedzą, a co jest naprawdę ważne. Jeśli kupujemy nową gitarę, zwykle nie jest ona odpowiednio ustawiona. Nie ma wyregulowanej menzury, akcja strun jest za wysoka, nikt nie ogarnął też odpowiedniego napięcia pręta regulującego gryf.
Dlatego też, jeśli nie znamy się na tym, bądź nie chcemy pożytkować na to swojego czasu, warto gitarę od razu po kupnie oddać na regulację do sprawdzonego lutnika. Taka czynność nie jest zwykle szczególnie droga, a pozwoli nam uniknąć stresów związanych m.in. z nadmiernym i zbyt częstym rozstrajaniem się naszego instrumentu. Bo przecież kupiliśmy go, żeby dać samym sobie radość, a nie dodatkowy stres, prawda?