BOSS WL-20 - Bez kabla, bez kompromisów

Muzyka wymaga swobody – tej samej, której często pozbawia nas plączący się pod nogami kabel. Gitarzyści od lat szukają sposobu, by grać bez ograniczeń, nie rezygnując przy tym z jakości brzmienia. I właśnie tutaj wkracza seria BOSS WL-20 – bezprzewodowy system, który działa tak, jakby kabla w ogóle nie było.

Co to w ogóle jest?

Seria WL-20 to bezprzewodowe systemy audio zaprojektowane z myślą o gitarzystach i muzykach, którzy oczekują maksymalnej wygody bez kompromisów w kwestii brzmienia. Składa się z dwóch elementów: niewielkiego nadajnika podłączanego bezpośrednio do instrumentu oraz odbiornika, który trafia do efektu lub wzmacniacza. Obsługa? Intuicyjna do granic możliwości – po prostu podłączasz i grasz.

To rozwiązanie czerpie z doświadczenia marki BOSS zebranych przy tworzeniu wzmacniacza Katana-Air. Umożliwia transmisję cyfrowego sygnału audio w paśmie 2,4 GHz, z automatycznym wyborem kanału i niesamowicie niską latencją – zaledwie 2,3 ms. Brak opóźnień, brak zakłóceń, brak kabli.

Dzięki zastosowaniu technologii pozwalającej na pracę aż 14 systemów jednocześnie, WL-20 świetnie sprawdza się nie tylko w domowym studiu, ale i na scenie. Co więcej, nie wymaga żadnej konfiguracji – wystarczy zadokować oba moduły na 10 sekund, by same ustaliły najlepsze połączenie.

Seria WL-20 dostępna jest w dwóch wariantach: WL-20 oraz WL-20L. Różnica między nimi sprowadza się do obecności symulacji brzmienia kabla w modelu WL-20 – co ma znaczenie szczególnie dla gitar z pasywnymi przetwornikami. WL-20L natomiast oferuje czysty sygnał bez tej subtelnej korekty, będąc lepszym wyborem dla instrumentów z aktywną elektroniką lub w pełni cyfrowych.

Innymi słowy – niezależnie od tego, czy grasz na klasycznej gitarze z singlami, aktywnym basie, keytarze czy Aerophone – seria WL-20 ma gotowe rozwiązanie dokładnie dla Ciebie.

BOSS WL-20 vs WL-20L – dwa oblicza swobody

Choć oba modele z serii WL-20 działają na tej samej technologii i oferują identyczne parametry transmisji, ich zastosowanie różni się w jednym istotnym szczególe – obecności symulacji brzmienia kabla. Dla wielu muzyków to właśnie ten niuans decyduje o wyborze konkretnej wersji.

BOSS WL-20 został wyposażony w symulację tonalną przewodu, co w praktyce oznacza subtelne, ale odczuwalne zmiękczenie wysokich częstotliwości – dokładnie takie, jakie występuje przy graniu przez klasyczny 3-metrowy kabel gitarowy. Efekt ten nie jest przypadkowy. Większość gitarzystów, zwłaszcza tych grających na przetwornikach pasywnych, podświadomie kojarzy to lekkie wygładzenie z naturalnym, „domowym” brzmieniem swojego instrumentu. WL-20 celowo to odwzorowuje – by po przejściu na bezprzewodowość nie tracić charakteru swojego dźwięku.

BOSS WL-20L, z kolei, z tej symulacji całkowicie rezygnuje. Efekt? Sygnał trafia do odbiornika w możliwie najczystszej postaci – bez żadnych korekt czy koloryzacji. To świetne rozwiązanie dla instrumentów, które same z siebie nie potrzebują tej subtelnej kompensacji. Mowa tu przede wszystkim o gitarach i basach z aktywnymi przetwornikami, instrumentach wyposażonych w preampy, a także o urządzeniach cyfrowych takich jak keytary, syntezatory, czy Aerophone firmy Roland.

Co ważne, WL-20L nie wyklucza użycia z pasywnymi przetwornikami – po prostu nie oferuje efektu, do którego wielu gitarzystów jest przyzwyczajonych. Jeśli więc zależy Ci na możliwie neutralnym przekazie – WL-20L będzie lepszym wyborem. Jeśli natomiast nie chcesz rezygnować z tej lekkiej, analogowej „przyprawy” – wybierz WL-20.

W skrócie:

• WL-20 – dla pasywnych przetworników, z ciepłym, znajomym brzmieniem kabla
• WL-20L – dla aktywnych układów i urządzeń cyfrowych, bez żadnej korekcji sygnału

Oba modele gwarantują tę samą jakość dźwięku, stabilność połączenia i błyskawiczny czas reakcji. Różni je jedynie to, co subtelne – a zarazem kluczowe dla Twojego brzmienia.

Główne atuty, czyli dlaczego warto

Seria WL-20 nie próbuje na siłę zaskakiwać nowinkami – zamiast tego dostarcza dokładnie to, czego oczekujesz od dobrego systemu bezprzewodowego: stabilnego działania, wysokiej jakości dźwięku i pełnej swobody ruchu. Oto najważniejsze powody, dla których warto się nią zainteresować:

▶ Latencja? Niemal niewyczuwalna
Z opóźnieniem wynoszącym zaledwie 2,3 milisekundy, gra przez WL-20 nie różni się praktycznie niczym od gry na kablu. Dźwięk dociera natychmiast – bez lagów, bez opóźnień, bez uczucia „rozjeżdżania się” dźwięku przy szybszym graniu.

▶ Pasmo przenoszenia – pełen zakres
Od 20 Hz do 20 kHz – czyli dokładnie tyle, ile obejmuje ludzkie ucho. Zarówno głęboki bas, jak i wysokie harmoniczne dotrą do wzmacniacza bez strat. Zakres dynamiczny powyżej 110 dB dodatkowo gwarantuje, że żaden niuans Twojej gry nie zostanie zagubiony w transmisji.

▶ Stabilność połączenia
WL-20 działa w paśmie 2,4 GHz, automatycznie wybierając najlepszy dostępny kanał, co eliminuje ryzyko zakłóceń nawet w trudnym środowisku. System jest odporny na inne sygnały bezprzewodowe – od Wi-Fi po Bluetooth – co ma ogromne znaczenie zwłaszcza na scenie.

▶ Do 14 systemów jednocześnie
To nie tylko rozwiązanie dla jednego gitarzysty. Dzięki możliwości jednoczesnej pracy nawet 14 systemów WL, cała kapela może grać bez kabli – bez żadnego konfliktu w transmisji.

▶ Plug & play w czystej postaci
Żadnych menu, przycisków, kodów parowania. Wystarczy zadokować nadajnik i odbiornik na 10 sekund, a system sam znajdzie optymalne ustawienia. To wszystko. Po wyjęciu – gotowe do gry.

▶ Uniwersalne ładowanie przez USB
Ładowanie odbywa się przez zwykłe micro USB, to samo, którego używasz do smartfona. Po pełnym naładowaniu system działa przez około 7 godzin – wystarczająco, by zagrać próbę, koncert i jeszcze coś po drodze.

▶ Mały, lekki, niemal niewidoczny
Zarówno nadajnik, jak i odbiornik są kompaktowe i lekkie. Nie wymagają specjalnych uchwytów ani modyfikacji pedalboardu – po prostu wpinasz je jak zwykły kabel jack i grasz.

Podsumowując – seria WL-20 to narzędzie, które znika z pola widzenia, ale zostaje w dźwięku. Po kilku minutach zapominasz, że grasz bez kabla. I właśnie o to chodzi.

Dla kogo jest WL-20, a dla kogo WL-20L?

Wybór między WL-20 a WL-20L nie jest kwestią lepszy/gorszy – to kwestia dopasowania do konkretnego instrumentu i preferencji brzmieniowych. Oba modele oferują tę samą jakość transmisji, ale różnią się jednym – obecnością symulacji brzmienia kabla.

▶ WL-20 – jeśli grasz na gitarze z przetwornikami pasywnymi
Większość gitar i basów spotykanych na rynku wyposażona jest w przetworniki pasywne. Grając na nich przez klasyczny kabel, dźwięk w naturalny sposób traci delikatnie na górze pasma – efekt ten wielu gitarzystów zna i ceni, bo nadaje brzmieniu ciepła i charakteru.
WL-20 uwzględnia to zjawisko – dzięki symulacji przewodu odtwarza subtelne tłumienie wysokich tonów, jakie daje typowy 3-metrowy kabel gitarowy. Jeśli nie chcesz, by bezprzewodowość zmieniała charakter Twojego dźwięku – to jest właśnie model dla Ciebie.

▶ WL-20L – gdy potrzebujesz czystego sygnału
Masz gitarę z aktywnymi przetwornikami? Grasz na instrumentach cyfrowych, syntezatorach, keytarze, Aerophone lub gitarze z wbudowanym preampem? W takim przypadku kabel nie wpływa znacząco na brzmienie, a każda dodatkowa korekcja może być wręcz niepożądana.
WL-20L nie zawiera żadnej symulacji, dzięki czemu sygnał trafia do wzmacniacza w formie nieskorygowanej – dokładnie tak, jak wychodzi z instrumentu. To czystość i transparentność w najlepszym wydaniu.

▶ A co jeśli masz pasywną gitarę, ale lubisz czysty sygnał?
To możliwe – nie każdy potrzebuje efektu symulacji kabla. Jeśli preferujesz jaśniejsze, bardziej otwarte brzmienie – WL-20L również zadziała z przetwornikami pasywnymi. Po prostu nie wygładzi górnego pasma tak, jak robi to WL-20.

Podsumowując:

Jeden system – dwa podejścia. Wybór należy do Ciebie.

Jak to działa w praktyce?

Obsługa serii WL-20 to przykład tego, jak powinna wyglądać nowoczesna technologia – działa, nie przeszkadzając. Nie trzeba czytać instrukcji, przekopywać się przez menu, ani parować urządzeń. Wszystko zostało uproszczone do minimum, a efekt końcowy – pełna bezprzewodowa swoboda – osiągany jest w kilka sekund.

▶ Podłączasz jak zwykły kabel
Nadajnik trafia do gitary, odbiornik do wzmacniacza lub efektu. Oba urządzenia mają standardowe wtyki jack 1/4 cala, więc nie ma potrzeby stosowania żadnych przejściówek czy adapterów. Po prostu wpinasz i gotowe.

▶ Konfiguracja? Jest, ale dzieje się sama
Wystarczy połączyć nadajnik z odbiornikiem na około 10 sekund. W tym czasie system samodzielnie znajdzie najlepszy kanał transmisji i zsynchronizuje urządzenia. Nie ma tu żadnych przycisków, ekranów czy przełączników – wszystko dzieje się w tle. Po rozłączeniu duet jest gotowy do działania.

▶ Stabilność jak po kablu
W praktyce – czy to podczas domowego nagrania, czy na scenie – WL-20 zachowuje się dokładnie tak, jak dobry przewód. Nie przerywa, nie gubi sygnału, nie trzeszczy. Możesz poruszać się po scenie swobodnie, bez lęku o to, że sygnał nagle zniknie. Zasięg do 15 metrów w linii wzroku spokojnie wystarcza nawet na większe kluby.

▶ Ładowanie równie proste co telefon
Po zakończeniu grania możesz zadokować oba moduły razem i podłączyć je do ładowarki USB – tej samej, której używasz do smartfona. Wbudowane akumulatory wystarczają na około 7 godzin ciągłego grania, a ładowanie odbywa się przez dołączony kabel micro USB. Można ładować oba elementy razem lub osobno – zależnie od sytuacji.

▶ Brak potrzeby modyfikacji pedalboardu
WL-20 nie zajmuje więcej miejsca niż klasyczny wtyk jack. Odbiornik bez problemu zmieści się między efektami, bez konieczności reorganizacji całego układu. To szczególnie istotne dla tych, którzy mają już dopięty pedalboard na ostatni guzik.

W skrócie – działa jak kabel, ale bez kabla. Nie zmienia Twoich przyzwyczajeń, nie wprowadza komplikacji. Po prostu pozwala grać dokładnie tak, jak chcesz – bez ograniczeń ruchu i bez kompromisów brzmieniowych.